Przez kilka dni, nie dodawałam postów (jednak starałam się zaglądać na bloga :)), ponieważ byłam chwilkę nad morzem :). W przepięknej miejscowości Sarbinowo, do której wiernie jeździmy już przez kilka lat.
Pogoda nad samym morzem niezbyt Nam dopisała :(. Pierwsze dwa dni były deszczowe i pochmurne z lekkimi przebłyskami słońca. Niedziela była baaardzo słoneczna, a w Poniedziałek pod wieczór ruszyliśmy do domku, tak więc nie miałam zbyt wiele czasu, żeby się opalić :P.
Dzisiejsze zdjęcia zostały zrobione w Piątek.Wybrałam moją ukochaną tunikę od Chińczyka za bagatela 19 zł! i tym samym stworzyłam kolejny czarno - biały zestaw :P.
Jechaliśmy z postanowieniem :
- "W tym roku musimy zrobić zdecydowanie więcej zdjęć!"
Jaki tego efekt?
3 zdjęcia z całego pobytu przy czym tylko jedno się nadaje :P.
Ech... zawsze tak jest, a to nie ma czasu, a to są inne zajęcia i nikomu się nie chce, lub milion innych wymówek :D.
Wyszliśmy zatem z założenia, że tzw. sesje odbywają się tylko w chwilach nudy, i u Nas tego weekendu tej nudy brakło skutkiem tego oczywiście są 3 cenne zdjęcia :P.
Reszta zostaje w pamięci :)).
Na szczęście pogoda znowu dopisuje :). W wolnych chwilach nie pozostaje nic innego jak korzystać z promieni słońca i cieszyć się z trwających wakacji :)).