Ostatnio dość często sięgam po sukienki, i bardzo często są to czarne :P. Jednym czerń kojarzy się ze smutkiem, żałobą i ogólnie wszystkim tym co złe. Dla mnie natomiast czerń ukazuje pewność siebie i mega kobiecość :). A jak wiadomo nie ma seksowniejszej sukienki, (która pasowałaby na każdą okazję), niż mała czarna :)).
Ja osobiście uwielbiam ten kolor, bardzo często łączę czerń z bielą - dziś wyjątkowo z szarościami :). Było mi strasznie zimno, stąd mój niezbyt zadowolony wyraz twarzy :P.
Jednak nie poddaję się zimie i wciąż staram się robić więcej zdjęć na zewnątrz, niż wewnątrz :).
Hej Kochani! :* Jak Wam minęły święta? :) Zadowolenie z prezentów jest? :D
Ja dziś pragnę poruszyć jakże aktualny temat, mianowicie kg po tych wszystkich szalenie pysznych potrawach :D. Nie ma się co łudzić, że poszło Nam w cycki (wybaczcie brzydkie wyrażenie:P), więc czas najwyższy się za siebie wziąć, by Nowy Rok przywitać bez oponki :P.
Ja moje ćwiczenia zaczęłam już wczoraj, i będą one trwały do 30.12 :). Przez te 5 treningów chcę poprawić swój wygląd, no dobra.... chcę by sukienka Sylwestrowa leżała idealnie i żeby nic spod niej nie wystawało :P. Miejmy nadzieję, że się uda :D.
Ćwiczę regularnie czyt. zawsze przed jakimś ważnym dla mnie wydarzeniem :P. Jednak od nowego roku obiecuję sobie, że zacznę to robić częściej od tak, dla samej siebie :).
A oto moje motywatory :).
źródło internet
źródło internet
źródło internet
źródło internet
Chcę mieć idealnie płaski brzuch, z widocznie podkreślonymi mięśniami. Będę taki miała, zobaczycie :D. Może nie w te 5 dni, ale jak się wezmę po Nowym Roku :P.
Mój trening trwa jakieś 40 minut, ćwiczę z Ewą Chodakowską, doskonale pewnie już Wam znaną :). Na youtube macie chyba każdą jej serię z ćwiczeniami, ja swoją dorwałam już daaawno temu w jakiejś gazecie i mam tą, czyli populary skalpel:
Przez 5 dni ograniczam słodycze do zera, do picia tylko woda lub herbatka zielona gorzka. Jem więcej warzyw i owoców :).
Przychodzę do Was trochę spóźniona ;/. Dzisiejszy post miał ukazać się wczoraj, niestety z braku czasu mogę to zrobić dopiero dziś, za co Was ogromnie przepraszam! :*
A mam coś nowego :D. Nagrałam dla Was filmik, tematyką są rzęsy. Przepraszam Was za moje rozkojarzenie, błędy i tworzenie nowych słów :D. Zwykle się tak nie zachowuję, ale filmik nagrywany był w Koniec Świata, więc stąd to moje dziwne zachowanie :P.
Odżywkę nakładam zawsze 2-3 godzinki przed snem :). Tak jak wspomniałam w filmiku, widzę po ok 3 tygodniach stosowania lekką poprawę - moje rzęsy stały się grubsze i ciemniejsze. Po 3 dniach zauważyłam pierwsze efekty, jednak z każdym kolejnym dniem aplikowania, nie widziałam już jakiejś większej poprawy. Moje rzęsy z natury są byle jakie (czyt. krótkie, rzadkie, niewidoczne :P), więc cudów się nie spodziewałam :). Niemniej jednak jeszcze się nie poddaję i regularnie stosuję :). Być może któregoś dnia obudzę się z długą, piękną, gęstą firanką :D.
Odżywka jest tania (14 zł), pogrubia i odżywia rzęsy :). Ja na pewno kupię kolejne opakowanie, ponieważ niektóre dziewczyny pisały, że na powalające efekty trzeba ok 3 miesięcy ;).
A teraz czas na falsies :) Moje rzęsy bez maskary
Rzęsy z maskarą ;)
Same widzicie, że efekt jest powalający :D. Dzięki Falsies mam śliczne rzęsy i słucham mnóstwo komplementów na ich temat :P. Teraz i Wy znacie mój mały sekret :P.
Maskarę w 1000000% polecam, ja kupuję zawsze na Allegro za jakieś 25 zł już z wysyłką, w przeciągu 2 lat spotkałam się tylko raz z podróbką :). W Rossmanie kosztuje chyba 38 zł - jeśli dobrze pamiętam, także różnica jest :P.
W Czwartek odPauli (PMC)otrzymałam
te oto cudeńka ! :) Prześliczną bransoletkę z którą się już nie rozstaję, piękne wiersze, których autorką jest Paula, oraz śliczną kartkę :)).
Kochana, jeszcze raz baaardzo Ci dziękuję! :*
Dziś normalnego posta nie będzie. Mam mały strajk :P. Mimo dobrego humoru, nie jest mi do śmiechu ;/. Dziś temat bardzo drażliwy, mianowicie Koniec świata ;/.
Wierzycie? Boicie się?
Ja się martwię :(. Wiem, że to głupie, ale modlę się żeby to nie była prawda :). Pudlo Manka jest strasznie przesądna, wierzy w horoskopy, wróżby i inne zabobony, jest hipochondryczką i pesymistką w 100 % :P. Więc jak mogłoby być inaczej ?... No właśnie, jak ?
Wszyscy w koło się ze mnie śmieją, że gromadzę u siebie zapasy nie tylko jedzenia, ale i kosmetyków, bo ciuchów już nagromadziłam na zapas w zeszłym miesiącu :P. Mówią "Co ma być, to będzie - nie przejmuj się", ale ja nie potrafię, taka już jestem ;/. W Majowy koniec świata nie wierzyłam, ale w ten już tak. Nie chcę tu siać grozy, ale wybaczcie musiałam Wam to napisać :).
Jeśli końca świata nie będzie - w Sobotę przygotuję dla Was coś innego, także jeśli chcecie zobaczyć musicie trzymać kciuki za świat (taka mała łapówka dla Was ;)) :P.
Dziś bardzo twórcza sesja na wycieraczce :D. Wymyśliłam nawet suchara z tej okazji :P.
Co robi Pudlo Manka czekając, aż ktoś otworzy drzwi?
- ZDJĘCIA :D.
Wiem głupie, ale nie mogłam się powstrzymać :P.
Wracając do zdjęć, nie wiem czy wspominałam na blogu o mojej miłości do Litów, ale na Wizażu założyłam nawet osobny wątek :D. Przez długi czas tylko się na nie gapiłam, i odkładałam zakup. Bałam się, że są niewygodne, za wysokie i nie będą mi do niczego pasowały ;). Najpierw miały być camelowe z zamszu, później stwierdziłam, że kupię czarne zamszowe - ostatecznie wybór padł na czarne ze skóry ekologicznej :D.
Zupełnie nie żałuję tej decyzji, buty są śliczne, uwielbiam je brać do ręki i oglądać, są prawdziwym dziełem sztuki :P. Chodzi się również całkiem przyjemnie z tym wyjątkiem, że po kilku godzinach ciągłego chodu, zaczynają mnie lekko boleć nogi :P. Miejmy nadzieję, że to minie :)). Tak więc, jeśli któraś z Was się jeszcze zastanawia nad kupnem, może być spokojna