Nijak pogrubia, nijak podkręca i nijak wydłuża... Cóż więcej mogę napisać o tej maskarze? :P
W zasadzie to jeszcze tyle, że na początku jest "za mokra", a po 3 tygodniach "za gęsta" by ją używać, dodatkowo nałożony na rzęsy tusz się osypuje ;/. Kupiłam ją przypadkiem za 28 zł, cóż - pieniądze wyrzucone w błoto :P. Nie umywa się do mojej ukochanej standardowej wersji Falsies volum express, którą zdradziłam i teraz żałuję :P.
Nie skreślajcie jej jednak całkowicie, być może nie nadaje się tylko na moje rzęsy, bądź miałam jakąś trefną sztukę :P. Tak, czy siak ja na pewno więcej jej nie kupię :).
Tak z innej beczki, w weekend zabrakło u Nas światła, ja wiem coś około 1 w nocy :P. Razem z moim ukochanym postanowiliśmy zadzwonić do energetyki, bo kto to widział zabrać światło o tej godzinie w weekend :P. Problem w tym, że nie pamiętaliśmy nr :D. I tak metodą prób i błędów próbowaliśmy znaleźć ten właściwy, aż tu za którymś podejściem wybraliśmy 996 uradowani, że to już na pewno ten numer, w słuchawce usłyszeliśmy "Numer alarmowy centrum Antyterrorystycznego". Nie muszę chyba tłumaczyć Naszej paniki :D. W końcu z tym nie ma żartów :P. Tak więc, na przyszłość moi kochani! Pogotowie energetyczne 991 :D.
WAŻNE!
Widoczny na samej górze bloga dymek, to międzynarodowa informacja o wykorzystaniu plików cookies. Dodatek pochodzi ze strony skryptcookies.pl, każda osoba, która prowadzi jakąś witrynę internetową ma obowiązek umieścić w/w dymek na swojej stronie. Za brak tego cudeńka są podobno kary.
By DYMEK ZNIKNĄŁ wystarczy kliknąć "OK, rozumiem"
i więcej się on nie pojawi ! :)
i więcej się on nie pojawi ! :)
hehehe antyterroryści umilili by Wam wieczór :PP
OdpowiedzUsuńa co do mascary ja kocham maybelline colossal volum express wodoodporną, bo jako jednyny tusz jak do tej pory nie podrażnia moich oczu, a rzęsy też są fajne po niej no i cenowo jest przystępnie ;-) jednak te inne mascary maybelline również mi nie przypadły do gustu
Zdecydowanie się z Tobą zgadzam:) U mnie też się nie sprawdza:)
OdpowiedzUsuńtej maskary jeszcze nie używałam ... moją ulubioną długi długi czas była collosal
OdpowiedzUsuńhahaha
OdpowiedzUsuńnie wiedzialam ze antyterrorysci maja swoj numer :P
wyobrażam sobie wasze miny jak się odezwali w słuchawce:) pozdr i zapraszam na nowy post!
OdpowiedzUsuńFajnie ,że napisałaś o tej mascarze bo teraz wiem ,ze nie warto w nią zainwestować ;)
OdpowiedzUsuńHehe Ty to masz przygody :D
OdpowiedzUsuńJak dotąd u mnie dobrze sprawdza się tusz do rzęs SuperShock z Avonu - w promocji można kupić 15zł :)
Pozdrawiam! :)
hehe :D niezły numer :D maskary nie miałam,ale używałam długo żółtej tej firmy i była ok zmieniłam na manhattan z kreatyna i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńświetny tusz!
OdpowiedzUsuńOch, temat niby ciekawy ale chyba zdecyduję się na coś z języka bez konieczności analizowania tekstów :D jak zawsze idę na łatwiznę.
OdpowiedzUsuńNo niezły numer wykręciłaś. U mnie takimi sprawami się tato zajmuje,, dlatego taki błąd by nie był możliwy. ;p
Też nie mam dobrych wspomnień z tą maskarą. -.-
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna mojemu max factor 2000 calorii:) a jesli chodzi o te pliki to jestem zielona jak to ustawić, kochana pomóż??:)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie używałam tego tuszu, ale koleżanki sobie chwalą ;)
OdpowiedzUsuńja mam jakiś tusz z rimmela i inglota, na zmianę stosuje. Szału nie ma rozpaczy też nie :) możesz powiedzieć mi jeszcze o co konkret chodzi z tym dymkiem?:P
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o tym dymku !!! nigdy nie używałam tej maskary !
OdpowiedzUsuńdobrze że o niej napisałaś :)
Ja zostanę wierna swojemu zielonemu tuszowi z Wibo :D
OdpowiedzUsuńhaha, to się dodzwoniłaś;)
OdpowiedzUsuńnie miałam pojęcia o tym dymku...
szkoda, że u Ciebie się nie sprawdziła.Sama czaję się na nią troszkę czasu, bo wydawało mi się, że Maybelline mają raczej dobrze produkty.Ale mimo wszystko, zaryzykuję w przyszłości! :))
OdpowiedzUsuńładny dymek Ci wyszedł :D :*
OdpowiedzUsuńhehe niezła historia ;D
OdpowiedzUsuńJa tuszu w ogóle już nie używam, jakoś nie umiem kupić odpowiedniego (zazwyczaj po deszczowym spacerze wracam niczym panda z oczami).
Pozdrawiam i zapraszam
to szczerze zazdroszczę Wam. :D u nas był niezły dym z powodu alkoholu, kiedy dyrekcja zobaczyła go na filmiku. Na całe szczęście na głupim gadaniu się skończyło :P
OdpowiedzUsuńZaczynam obserwować,bym mogła częściej do Ciebie zaglądać ;*
tylko nie widzę opcji obserwowania, także dodaję do katalogu blogów u siebie ;*
OdpowiedzUsuńWażne wiadomości zawsze są ciekawe...
OdpowiedzUsuńjest sporo reklam tego typu maskary
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie jakie musieliście mieć miny :D Też bym się przestraszyła :)
OdpowiedzUsuńfajne ma opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić sobie nowy tusz, bo ostatnio kupiłam beznadziejny :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej i dzięki Twojej recenzji nie skusze się do jej zakupu:) widzisz kochana jak warto 'być wierną' hihihi ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak, zawsze i wszędzie :).
Usuńpowinnaś rzęsika pokazać :D
OdpowiedzUsuńBeznadziejne maskary nazywam masakrami.
OdpowiedzUsuńja jakoś ostatnio wolę trochę zainwestować w dobre kosmetyki niż się męczyć z tymi tańszymi :/
OdpowiedzUsuńakurat muszę sobie kupić nową mascarę :) wygląda, że ta jest super :)
OdpowiedzUsuńdzięki za dodanie review !!
http://coeursdefoxes.blogspot.com/
♥
oooj, może antyterroryści by pomogli, było się nie rozłączać :PP
OdpowiedzUsuńnie lubie go :(
OdpowiedzUsuńzastanawiam się nad tym tuszem :)
OdpowiedzUsuń