INGRID Idealist Powder- puder w kamieniu
Od producenta:
Aksamitna konsystencja tego prasowanego pudru zapewnia idealną, jedwabiście gładką cerę. Specjalnie dobrane składniki pielęgnują skórę i uelastyczniają ją, a umieszczenie gąbeczki w osobnej przegródce dodatkowo sprawia, że każda aplikacja jest jednocześnie dbałością o wygląd i stan skóry. PUDER IDEALIST idealnie maskuje wszelkie niedoskonałości i ewentualne zmarszczki, podkreśla i modeluje owal twarzy oraz powoduje, że cera zachowuje zdrowy i naturalny wygląd.
Dostępny w trzech odcieniach:
01-jasny
02-naturalny- ja mam w tym odcieniu
03-opalony
Zamknięty w atrakcyjnym pudełku z lusterkiem i gąbką schowaną w specjalnej kieszonce.
Moja opinia:
No niestety, jest to najgorszy puder jaki w życiu miałam ;/. Kolor - w tym wypadku naturalny okazał się być za ciemny, do mojej niezbyt jasnej karnacji, strasznie tandetnie wyglądał na buzi, w każdym bądź razie ten kosmetyk w ogóle nie współgrał z moją twarzą :P. Zdecydowanie za mało odcieni producent wypuścił na rynek. Ponadto, po kliku próbach (nie chciałam go skreślać od razu), zaczęły się robić jakieś bruzdy(?). Dobrze matowi, ale po użyciu pojawiało się uczucie ściągniętej skóry. Krycie marne ;/. Za to pięknie pachnie ;). Pudełeczko eleganckie, kobiece i w śliczne wzorki, aczkolwiek zawsze otwierała mi się ostatnia przegródka z gąbką, nawet gdy próbowałam jej nie otwierać ;P.
Tak więc mogę dać plusa za wygląd, lusterko i zapach, niestety za nic więcej.
Cena ok 8 zł/7 g
INGRID PRELUDE- Silikonowa baza pod makijaż
Od producenta:
Ten wielofunkcyjny kosmetyk, stosowany pod fluid lub puder, wyraźnie wygładza i matuje cerę oraz doskonale wydłuża trwałość makijażu. Silikonowa, lekka konsystencja kosmetyku gwarantuje perfekcyjne wykonanie makijażu. Baza ma delikatną, beztłuszczową formułę o neutralnym zapachu. Optycznie spłyca zmarszczki i tuszuje wszelkie niedoskonałości cery.
Moja opinia:
Baza ta faktycznie spłyca zmarszczki, zaraz po nałożeniu czuję, że moja cera jest idealnie matowa i jedwabiście gładka. Podkład świetnie rozprowadza się na twarzy, oraz utrzymuje dłużej. Ale, ale... nie mogę tego cudeńka używać teraz - w okresie Wiosenno - Letnim ponieważ po godzinie zaczynam się niemiłosiernie świecić, nawet z moim idealnym kremem matującym (mam nowy napiszę Wam niedługo o nim ;)). Tak więc zostawię ją na Jesień-Zimę, ponieważ wtedy spisywała się świetnie, na razie wystarcza mi mój kremik ;).
Niektórzy też mieli problemy z pompką, mi ona się zacięła tylko z 3 razy, teraz już z nią wszystko ok.
Cena ok 12 zł/30 ml
Mi baza bardzo podpasowała,ale mam suchą cerę.Niestety po kilku użyciach zepsuła się pompka i teraz muszę ją odkręcać,żeby nabrać bazę na palec i nanieść na twarz :/
OdpowiedzUsuńNo właśnie słyszałam o tych felernych sztukach ;/. Jak mi się moja skończy to zostawię sobie pompkę w razie gdybym trafiła na zepsutą :). Ja mam w porze letniej cerę mieszaną w stronę tłustej, a w porze jesiennej-zimowej mieszaną, ale w stronę suchej stąd nadaje się u mnie tylko na ten drugi okres :).
Usuńłooo matko, ja zazwyczaj używam tylko kremu takiego z dodatkiem fluidu, tuszu, różu i finish.
OdpowiedzUsuńnie miałam jakoś nic z tej firmy ale słyszałam dużo dobrych opinii o bazie pod cieni :D a opakowanie pudru naprawdę śliczne :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne recenzje :) dziekuje!
OdpowiedzUsuńoba produkty prezentują się ładnie,ale ten puder, urzekł mnie pojemniczkiem,no! :) Wielka szkoda, że nie do końca się sprawdził,bo z chęcią umieściłabym go w swoim kuferku ;pp
OdpowiedzUsuń;*
Bazy pod makijaż nie używam nigdy, a puder wrażenia nie zrobił, więc dobrze wiedzieć :D
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze Ingrid. szkoda, bo moja cera bardzo się świeci, czasami wystarczy nawet godzina i błyszczę jak żarówka :) No to pisz bo ja szukam !
OdpowiedzUsuńja używam tylko pudru po taniości za 10 zł jakiegoś różu i tak to cała moja twarz w makijazu wygląda:D
OdpowiedzUsuńja też jeszcze nie używałam z tej firmy nic. Może kiedyś spróbuje :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńja się ostatnio nauczyłam że tanie kosmetyki są do kitu totalnie... już wolę wydać te 30-40 zł na puder i być pewna że kupię coś sensownego
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię eyeliner w pisaku z tej firmy :) nie wysycha, jest bardzo dobrze napigmentowany i jest bardzo trwały :) szkoda tylko, że jest trudno dostępny :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
ja mam podkład z tej marki, silk&lift, używam go już chyba od roku i to najlepszy podkład na jaki kiedykolwiek trafiłam. ;) szkoda trochę z tym pudrem, bo od dłuższego czasu miałam zamiar go wypróbować, ale skoro tak to chyba zrezygnuje... a o bazie na razie w ogóle nie myślałam, ale że jak na razie ciężko mi trafić na moją idealną bazę, pomyśle o nim za pół roku. ;)
OdpowiedzUsuńa Ty jaki krem stosujesz pod podkład?
pudru wgl nie używam :) szkoda że okazał się totalną porażką i ci nie podpasował jako kosmetyk ...
OdpowiedzUsuńten podkład by mi się przydał bo może by jakoś spłycił moje zmarszczki mimiczne na czole ;d
Chyba rzeczywiście mało znana marka, bo nigdy o niej nie słyszałam :P
OdpowiedzUsuńale jak zawsze opis fajny i rzeczowy :)
całusy :**
ciekawy post, nie słyszałam o tych kosmetykach:)
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie okularów, naprawdę warto;)
Pozdrawiam
Monika;)
też miałam ten puder u mnie się również nie sprawdził, krył tragicznie..
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki Ingrid...
OdpowiedzUsuńto już teraz wiemy że Twa aksamitna cera jest dziełem natury:D
OdpowiedzUsuńJa też mam kilka ulubionych marek pudrów.. mam strasznie delikatną ceręw,wiec takie za grosze odpadają,bo robią mi się plamy na buzi :( a krem też mam świetny matujący od Vichy :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis!! Pozdrawiam !! :**
OdpowiedzUsuńPudlomaneczko pÓki a nie puki co wystarcza kremik ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, nie zauważyłam tego błędu, ale wstyd :P :*.
UsuńWygląda przepięknie <3.
OdpowiedzUsuńMnie tez swieci sie cera po bazie, niestety...
OdpowiedzUsuńdobrze, ze wspomnialas o pudrze, ale nie ma sie co dziwic skoro to kosmetyk za 8zl;/
Kochana, a powiedz czy ta baza nie zapycha? Czy Ty po prostu nigdy nie masz z tym problemu? Oo czekam na ten krem matujący, ja mam narazie z bielendy ogorek-limonka i jest ok :-)
OdpowiedzUsuńMnie nie zapychał :).
UsuńNie znam jeszcze kosmetyków Ingrid, no i na puder raczej się nie skuszę, a bazę jeszcze mam, używam sporadycznie, mam tak jak Ty.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o podkłady - trzymam jednej firmy od lat (Lancome) i po kolei wypróbowuję ich coraz nowsze, ale i coraz lepsze podkłady - teraz zaopatrzyłam się w Visionnaire i jest genialny wraz z tym swoim korektorem (i bardzo wydajny). Jeśli chodzi o puder - mam swój ukochany sypki Kanebo Sensai Lovefinish i chyba go nie zamienię na żaden inny... Polecam!
OdpowiedzUsuń