Zapach ten jest szczególnie bliski memu sercu, ponieważ dostałam go w prezencie od przyjaciółki - mojej bratniej duszy.
Uwielbiam wanilię w każdej postaci, więc ta kompozycja jest dla mnie 100% pewniakiem. A więc zaczyna się dość mocno, charakternie. Pozwolę sobie na stwierdzenie, że trochę męsko - w pozytywnym znaczeniu. Po chwili wychodzi na pierwszy plan jakaś nutka skórzana? W każdym bądź razie bardzo przyjemna. No i później już trwa cudna wanilia, ale nie przesłodzona, nie dusząca. Przeplata się na przemian z dziwnie ciekawą nutką skórzaną, dodając charakteru całości i nie pozwalając przeistoczyć się tej wodzie perfumowanej w słodkiego ulepka. Uwielbiam to połączenie.
Projekcja nie jest najlepsza, ale dzięki temu zapach może być łączony z innymi - by w ten sposób odświeżyć perfumy, lub "stworzyć" swój indywidualny zapach. Ja noszę go zawsze w torebce i gdy poczuję taką potrzebę aplikuję go "na" inną wodę :).
Oj jak miło że przy okazji o mnie wspominałaś😊jesteś słodka i pasują do Ciebie słodkie perfumy.
OdpowiedzUsuń:*
UsuńJestem wielką fanką zapachów z rocher, ale ten jest zdecydowanie zbyt ciężki - mimo, że lubie ciężkie zpachy :)
OdpowiedzUsuńCudowny artykuł kochana :* całuski
OdpowiedzUsuńHere is my weblog; dekoloryzacja
Excellent beat ! I would like to apprentice while you amend your web site, how could i subscribe for
OdpowiedzUsuńa weblog website? The account helped me a appropriate deal.
I have been a little bit familiar of this your broadcast provided shiny transparent idea