Od daaawna marzyłam o ombre na paznokciach... W Sobotę obiecałam sobie, że w końcu je wyczaruję. Jakie efekty? A no takie jak na poniższych zdjęciach. Zamiast ombre mam wulkan :P. Musicie jednak przyznać, że całkiem fajnie prezentuje się na pazurach :D. Na ombre zabrakło mi czasu... Może następnym razem!
Poniższy manicure wykonuje się w ekspresowym tempie - najpierw maluję płytkę wybranym przez siebie kolorem, następnie na same końce nakładam kontrastowy lakier hybrydowy i za pomocą patyczków do odginania skórek tworzę artystyczny nieład w postaci kilku nierównych maźnięć i gotowe :).
Fajny pomysł na efektowy manicure, który zgarnia komplementy.
Fajnie to wygląda
OdpowiedzUsuńten kolor neon raspberry wygląda cudownie, lubię nim malować, zwraca uwagę i pięknie się błyszczy, zresztą jak wszystkie semilaci. Twój manicure wyglada bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńJak na przypadkowe maźnięcia świetnie wygląda ;D
OdpowiedzUsuń