No i stało się! Od wczoraj jestem posiadaczką duuuużo krótszych włosów :P. O dziwo już prawie się przyzwyczaiłam, nawet nie wiecie jaką ulgę teraz czuję na głowie ;). Jestem bardzo zadowolona, w końcu mogę chodzić w rozpuszczonych włoskach!
Podobno każda kobieta, która ścina włosy się starzeje... :P Spoko, w moim przypadku chodziło tylko o pozbycie się ombre i odżywienie nadwyrężonych cebulek ;).
Tak, wiem miałam piękne długie włosy... ale teraz mam piękną fryzurę i zdrowe włosy ;).
Tu zaraz po cięciu, prawie pozbyłam się ombre, a pozostałości tworzą fajny efekt :)
Ślicznie wyglądasz, i tak zazdroszczę ci tych włosów nawet po ścięciu. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń