Mowa oczywiście o kremie Soraya Vitamin B3 cera Tłusta i Mieszana (matująco - nawilżający krem na dzień). Niestety strasznie mnie uczulił, przez co na mojej twarzy pojawiła się MASA malutkich swędzących krostek! Myślałam, że to tonik i żel z Garniera sprawiły, że moja cera wyglądała tragicznie, jednak po ich odstawieniu problem nie znikał, wręcz się nasilał. Dopiero gdy przestałam używać tego nieszczęsnego kremu zauważyłam znaczną poprawę. Nie chcę, byście się do niego zrażały - być może tylko na mnie tak zadziałał.
Mimo tak wielkiej wady (przez którą ja do niego nie wrócę), miał on wiele zalet:
+ Matowił cerę na 12h! Jak żaden inny...
+ Cera pod koniec dnia nie świeciła się od nadmiaru sebum, tylko była promienna
+ Zapach
+ Cena
+ Za szkalny bardzo ładny słoiczek
+ Konsystencja
+ Wydajność
+ Szybko się wchłaniał
+ Idealnie nawilżał
+ Przyjemnie nakładało się po nim podkład
Od producenta:
Cena ok 17 zł/50 ml
Cóż mogę więcej napisać? Chyba tylko tyle, że strasznie ubolewam nad tym, że nie mogę go dalej używać...
Kochani!
22 Czerwca blog kończy roczek, wraz z by dziubeka mamy dla Was z tej okazji konkurs. Po szczegóły zapraszam TU :)).
Kochani!
22 Czerwca blog kończy roczek, wraz z by dziubeka mamy dla Was z tej okazji konkurs. Po szczegóły zapraszam TU :)).
Ojej, straszne rzeczy Ci zrobił:( Miałam żel do mycia twarzy z tej serii i był ok tylko potrafił wysuszać. Będę się trzymać od tego kremu z daleka:)
OdpowiedzUsuńa ja byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa też, do puki mnie nie uczulił :(.
UsuńChyba nie masz dzisiaj humoru pudlomanko? :(
OdpowiedzUsuńNieee, dlaczego? :))
UsuńNo bo tak bez buziek piszesz ;p
Usuńi bez jęzorków :(( ;P
Usuńinna anonimowa :)
Tak jakoś mi się napisało, poprawię się w następnym poście! :P
Usuńhura! :P
UsuńMiałam tak samo z kremem AA 18+... byłam przekonana że to podkłady mnie uczulały a to właśnie krem i przez to wyrzuciłam lub oddałam dobre podkłady :(
OdpowiedzUsuńkurczę szkoda, wydawał się być taki "idealny "
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: outsidekatte.blogspot.com
Mnie Soraya zawsze uczulała. Myślałam, że się poprawili, ale jednak nie... Proponuję kupić wapno musujące dla alergików i popijać.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
PS. Mój idaelny krem po makijaż to La Roche Posay, Effaclar K.
Polecam - zwłaszcza w zestawie z żelem do mycia twarzy, bo jest dużo taniej, niż oba produkty oddzielnie.
ja mam krema faworyta;p to jest zwykły Nivea:) i nie zamienię go na żaden inny matujący czy nawilżający;p
OdpowiedzUsuńNiestety, wiem jak to jest... tylko, że u mnie, za krostki/kaszkę na twarzy odpowiadają praktycznie wszystkie kremy drogeryjne...
OdpowiedzUsuńA zastanawiałam się nad tym kremem jak w rossmanie było -40% ;)
OdpowiedzUsuńo jeny! dziękuję bardzo za taki komplement! ;*
OdpowiedzUsuńchwała, że weszłam na tego bloga! chciałam zakupić ten krem, a moja cera jest bardzo wrażliwa, więc podejrzewam, że 'efekty' miałabym podobne :(
uuu, biedna Twoja śliczna buźka :(
OdpowiedzUsuńco ja mam poradzic na to, ze nie lubie kremow?? :(( czuje sie wtedy potluszczona i brudze ubrania od nich. a wlasnie stwierdzilam, ze w moim podeszlym ;)) wieku juz czas zaczac wspomagac dekolt jakims kremikiem
OdpowiedzUsuńNie ma kobiet w podeszłym wieku! Są tylko dojrzałe kobiety :) :*. Być może to kwestia dobrania idealnego kremu do twarzy? Np. takiego, którego nie będziesz czuła :).
Usuń31 lat to juz wiek podeszly! ;)) choc dzis pan w autobusei zapytal mnie czy bilet znizkowy hehe :)
UsuńPrzesadzasz! :) 31 lat to chyba najpiękniejszy wiek dla kobiety :).
UsuńBuziaki :*.
:* ja Ci powiem, ze najbardziej lubilam wiek 25 - 27 lat, czyli jak Ty masz teraz :)
Usuńprzepraszam, jakos utkwilo mi w glowie, ze masz 25 lat, a Ty masz 22 :)
UsuńNic się nie stało :D.
UsuńTego nie miałam,Lirene mnie uczulił bardzo i pozostałam wierna znanemu kremowi na świecie bardzo taniemu nivea :D:D
OdpowiedzUsuńszkoda, że ten krem ci zaszkodził bo mysałam że zapowiada się długa przyjaźń z nim ;***
OdpowiedzUsuńoj szkoda, że tak Cię uczulił... mnie nigdy się to na szczęście nigdy z niczym nie zdarzyło
OdpowiedzUsuńJeszcze tego kremu nie stosowałam, plusy zapowiadają się obiecująco, jednak to uczulenie troszkę odstrasza. Wiadomo, każdy ma inną cerę i nigdy nie wiadomo jak zareaguje.
OdpowiedzUsuńwlasnie tak to jest z kremami :( jednej bedzie dobry, a drugi juz nie.
OdpowiedzUsuńteż mnie kiedyś uczuliły kosmetyki Soraya (mleczko i tonik) i już omijam tę firmę.
OdpowiedzUsuń22 czerwca urodziny mojej mamy ;)
OdpowiedzUsuńtak jak lubie ta firme, tak krem np moja buzie przesuszyl
powiem ci, że nigdy nie korzystałam..
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
♥
Ja tez ostatnio sprawdzam co się stało, bo też mam wysypkę :/
OdpowiedzUsuńP.S. Przepraszam, że tak dawno nie odwiedzałam Twojego bloga :/ dzisiaj nadrabiam ;) Zapraszam również do mnie na nowy wpis ;) ilonastejbach.blogspot.com
No trochę szkoda, że Cię uczulił, bo zapowiadał się obiecująco :(
OdpowiedzUsuńPS. Przepraszam za nieobecność w komentowaniu, obiecuję się poprawić ;)
Pozdrawiam! :)