Witajcie Kochani! Dziś przybywam do Was z outfitem - naładowana pozytywną energią, której być może nie widać na zamieszczonych zdjęciach :P.
Bluzko-koszulę widoczną poniżej, kupiłam ze sto lat temu na giełdzie w Koszalinie (jak dobrze pamiętam), za 20 zł :D. Służy mi dzielnie do dnia dzisiejszego. Mam masę takich "wiekowych" rzeczy i nie przestanę ich nosić, dopóki się na mnie nie rozpadną, lub po prostu przestaną mi się podobać :P. Chabrowe rurki, które kocham łączyć z szarościami dopełniają cały look, dzięki czemu wyszło schludnie i elegancko.
Ta koszula jest przecudna :)
OdpowiedzUsuńFajny zestawik:)
OdpowiedzUsuńfajne te rurki :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor spodni ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie ;*
Takie rzeczy są najlepsze, ponadczasowe, które możemy wiernie nosić latami;)) Też mam kilka takich w swojej szafie:)
OdpowiedzUsuń