Pomysł na Niedzielny wieczór? Domowe spa! :) W końcu każda z Nas musi o siebie zadbać :)). Nie trzeba tracić góry pieniędzy - wystarczy relaksująca kąpiel w olejkach, peeling cukrowy, ulubiony balsam, czy oliwka delikatnie wmasowany w ciało.
Dziś jednak postawię na twarz. Maseczki, są nieodłącznym elementem pielęgnacji mojej buzi. Jedną z moich ulubionych maseczek jest ta z Ziaji. Jest to oczyszczająca maź z glinką szarą do cery mieszanej, tłustej i trądzikowej. Zawsze mi pomaga, kiedy pojawiają się u mnie małe niespodzianki. Zaraz "po" moja cera jest aksamitnie miękka, wyraźnie oczyszczona i odżywiona. Na następny dzień po wypryskach nie ma śladu, a sam makijaż trzyma się świetnie! Nie ma mowy o świeceniu się :). Jedna saszetka kosztuje 1,50 zł i wystarcza na dwie aplikacje, więc jest mega tania :). Jeśli macie jakieś problemy z trądzikiem polecam właśnie ją :). Nie zauważyłam żadnych minusów, a jeśli już miałabym się czepiać to przyczepiłabym się do tego, że nie można jej kupić w tubce ;).
No i pora na maseczkę z której kompletnie nie jestem zadowolona. Mowa oczywiście o mikrodermabrazji z Marion SPA. Po pierwsze, moja negatywna opinia, może być spowodowana tym, że wybrałam tą do cery suchej, normalnej. Niestety nie odważyłam się wziąć do mieszanej, tłustej - ziarenka peelingu mnie przeraziły ;). Za 2,50 mamy 3 saszetki: 1. peeling 2. serum 3. maska. Sam peeling ma u mnie 3+, ziarenka są dość spore i gdybym używała ich tak jak radzi producent 1-2 w tygodniu, chyba starłabym sobie całą skórę z twarzy :P. Aczkolwiek, buzia zaraz "po" jest świetnie oczyszczona i gładziutka. Przechodząc do serum to tu już nie będę taka łaskawa - daję 2 :P. Ładnie pachnie, ale nałożone na buzię strasznie długo się wchłania i przez co cała się lepiłam (mało przyjemne uczucie). Krok 3 to maska, tu też szału nie było, zbyt ciężka konsystencja i zbyt długi czas wchłaniania, ma ode mnie 1+. Rano moja buzia była tłusta i nic więcej, ponadto wokół noska wyskoczyło mi kilka niespodzianek :/. Po zsumowaniu punktów wychodzi mocne 2. Więcej na nią się nie skuszę :P.
A Wy macie jakieś godne polecenia maseczki? :)
Polecam maseczkę z Ziaji regenerującą z glinką brązową.
OdpowiedzUsuńOstatnio korciło mnie, żeby ją wziąć :).
UsuńDziwne ja używam tej mikro z Marion(z czystym sumieniem daje jej 5 +) i jestem mega zadowolona dokładnie oczyszczona i gładziutka a też mam cerę problemową. Jak widać na każdą działa inaczej.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, mi nie posłużyła być może dlatego, że nie mam cery suchej, normalnej :).
OdpowiedzUsuńZiaję muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKochana jestem tj wróciłam! :)
OdpowiedzUsuń