Ostatnio uwielbiam chadzać w tych oto tregginsach, są idealnie dopasowane, wygodne i co ważne czuję się w nich bosko (jeśli wiecie o co mi chodzi ;) ). Godny uwagi jest również sam żakiet a'la chanelka, który rozjaśnił całość. Jego cena była tak śmiesznie niska, że nie mogłam przejść obok niego obojętnie. Jak Wam się podoba całość?
***
Czas się zabrać za ćwiczenia - Lato tuż, tuż... Też tak macie, że zbieracie się tylko w ostateczności? Nie znoszę tego w sobie i pora z tym walczyć. Dziś na przykład zrobiłam krok w przód przyrządzając zdrową kolację na parze, ha! :) Niebawem napiszę coś więcej na ten temat.
Super połączenie 😊
OdpowiedzUsuńświetny post, zapraszam do mnie: http://blousforyou.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń+ będę obserwować!:))
ładnie : )
OdpowiedzUsuńMiętowa marynarka zdecydowanie na tak:) Świetny zestaw!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
greenwithenvy.pl