To jedna z tych "mądrzejszych" książek, która zmusza do refleksji i która w mniejszym lub w większym stopniu uświadamia nas jak cholernie istotna jest SAMOREALIZACJA. Choć nie jest najmłodsza, bowiem ukończyła wiek pełnoletni, a wiele się od tego czasu pozmieniało - i tak po dzień dzisiejszy czytająca ją kobieta odnosi wrażenie, że zagrała w niej krótki epizod. Momentami byłam oburzona postawą autorki (a Ciebie mogę zdenerwować teraz ja, że to wywlekam), czasami mnie wręcz denerwowała, ale suma sumarum cholera miała rację 9/10 przypadków :).
W przeciągu 5 lat przeczytałam ją trzy razy, z każdym kolejnym zdobywam zupełnie inną wiedzę - z całą pewnością jest to zasługa doświadczeń przebytego czasu. Moja lektura jest napisana przez Laurę Schlessinger - znaną prezenterkę radiową, Panią psycholog, która podczas swojego wieloletniego stażu pracy poznała tysiące historii kobiet. Książka powstała między innymi po to, by otworzyć oczy tym, jak i innym nieszczęśliwym kobietom i pokazać im, że na własne szczęście TRZEBA CIĘŻKO ZAPRACOWAĆ. Na to wszystko składają się trudne wybory, wyrzeczenia, a nawet bolesna utrata... Co śmieszne, to właśnie my same tego szczęścia się pozbawiamy własną lekkomyślnością, wznosząc się w jakiś chorych ideałach i kierując się ślepo prawem przynależenia do kogoś MIMO WSZYSTKO.
Początek zdumiał mnie niesamowicie - tyle biednych kobiet, tak straszliwie traktowanych przez mężczyzn. Można stanąć o krok od wstąpienia do klubu zagorzałych feministek, które "od tak" nienawidzą facetów i by zrobić im na złość nie golą nóg. Przypomniało mi się w tym momencie powiedzenie "Na złość Babci odmrożę sobie uszy" - i ukazuje nam się bezsensowny tok myślenia, w którym szkodzimy same sobie, by zrobić na złość innym... Wiele kartek musiało upłynąć, nim zrozumiałam, że problem tkwi w przyczynie.
Niestety to MY wybieramy "tych" frajerów, idiotów, egoistów etc. więc zupełnie nie rozumiem tej frustracji, żalu i gniewu. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że w pewnym stopniu powinnyśmy brać przykład z mężczyzn. Tak jak oni powinnyśmy mieć pasje, pomysł na siebie, dużą odwagę i wiarę we własne możliwości. Męstwo to nie tylko cecha dla facetów, współczesna kobieta również powinna "to" mieć, dzięki czemu z całą pewnością będzie potrafiła diametralnie odmienić swoje dotychczasowe życie, z którego nie jest zadowolona i postawić na samorealizację oraz dążenie do upragnionego spełnienia, które zawsze będzie dawało szczęście i własną akceptację.
Długo mogłabym rozwodzić się na temat tej książki, ale nie o to przecież chodzi. Uważam, że jest naprawdę dobra, bo napisało ją samo życie, bez zbędnych kolorowanek.
Kończąc mój długi wywód przytoczę ulubione cytaty:
" Prawdą jest, że wszyscy wartościowi mężczyźni pragną prawdziwej kobiety - nie takiej, która wita ich w progu domu owinięta w celafon, lecz skupionej, świadomej siebie istoty ludzkiej, która chce, nie zaś MUSI być ze swoim mężczyzną jako towarzyszka, kochanka, przyjaciółka i partnerka w rodzicielstwie."
" Co może nam pomóc przetrwać ciężkie chwile? Wiara w siebie i znalezienie odpowiedniego zajęcia oraz własny rozwój, tak by wypełnić okres między przykrym czasem teraźniejszym a czekającym nas zwycięstwem. ...nie ma zwycięstwa bez bólu - czy to w dziedzinie uczuć, czy układzie sprawnościowym. Można jednak przejść zwycięsko przez samotność i w rezultacie stać się jednostką mocniejszą. "
"Można wypełnić swój umysł i serce, nie posługując się związkiem z mężczyzną jako substytutem owego spełnienia."
"Jakość naszego życia zależy ostatecznie od męstwa, na które stać nas przy kreatywnym borykaniu się z ranami i ryzykiem. To droga dla każdego rozwijającego się szacunku dla siebie."
Moje ulubione: "Gdy całuje się ropuchę, nie dostaje się księcia; pozostaje tylko śluz na ustach i przykre wspomnienia".
"Każdy z nas jest budowniczym swego losu. Część surowego materiału może być po drodze stracona bądź zmarnowana, ale w niczym nie zmienia to faktu, że to on jest jego architektem."
Również ulubiony: "Wszyscy składamy się z przeżytych przez nas chwil oraz z tego, czego doświadczyliśmy w całym swoim życiu."
"Człowiek, który patrzy na urodzenie dziecka jedynie z wygodnej pozycji gojenia własnych ran, określenia siebie, umacniania swej pozycji w niepewnym związku, bądź też dostarczenia sobie rozrywki w nudnawej bez tego egzystencji, przeżywa straszliwe rozczarowanie, a końcową cenę płaci dziecko."
Kolejny ulubiony: "Jeśli chcemy, by kamień spadł nam z serca, uwazajmy, by nie zmiażdżył nam nóg."
Kończąc od autorki: "Chcę, by kobiety zrozumiały i przyjęły do wiadomości fakt, że wszystkie kłopoty, które mają w życiu, to ich własne dzieło. Nie społeczeństwa. ICH SAMYCH."
oi procuro pessoas que tenham este mesmo sobrenome pois uma familia manika que veio ao Brasil esta procurando seus descendentes.
OdpowiedzUsuń