Pamiętacie mój post o soli Epsom? (Klik!) Pisałam Wam o szerokim zastosowaniu, tego cudownego środka - również o kąpieli. Dziś natomiast chciałaby trochę rozwinąć ten temat w związku, z tak dużym zainteresowaniem.
Siarczan Magnezu to najbardziej odprężający środek na świecie - przynajmniej dla mnie. Po takiej kąpieli zasypiam jak noworodek i śpię spokojnie do rana. Jeśli mieliście ciężki dzień - nie ma lepszego sposobu, by go wyśmienicie zakończyć i się po prostu zrelaksować :).
Magnez znajduje się we wszystkich komórkach naszego organizmu i zalicza się go do jednego z najcenniejszych biopierwiastków. Zaskakujące i smutne zarazem jest to, że większość z nas ma jego wysoki niedobór. Ale! Jest i dobra wiadomość - magnez znacznie lepiej wchłania się przez skórę, niż przez przewód pokarmowy. Zatem w szybki i jakże przyjemny sposób możemy uzupełnić niedobór kąpielą!
A co z Siarką? Siarka nawilży i uelastyczni skórę, wzmocni stawy, a także pomoże oczyścić organizm z toksyn, które są dosłownie wszędzie, i które tak do nas lgną.
Sól Epsom nie tylko działa relaksująco, zmniejszając pobudliwość komórek nerwowych, ale również ma działanie oczyszczające, a także łagodzi wszelkiego rodzaju bóle i stany zapalne, no i zwiększa odporność. Ma tak naprawdę multum korzyści dla zdrowia, dlatego polecam ją każdemu.
Wystarczą 3 kąpiele w tygodniu z solą Epsom, by wyglądać i czuć się lepiej, oraz mieć więcej energii, której brakuje nam zwłaszcza o tej porze roku. A więc do dzieła! Ja nie polecam łączenia jej z czymkolwiek - boje się, że straciłaby wtedy swoje prozdrowotne właściwości. Wystarczy niepełna szklanka i duuużo gorącej wody - nic więcej nie trzeba, tyle do szczęścia wystarczy :).
Jak ja żałuję, że nie mam wanny w domu tylko kabinę prysznicową :)
OdpowiedzUsuńFajnie tak poleżeć w wannie i odpocząć :)
Pozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Jakie śliczne nóżki! :)
OdpowiedzUsuńhttp://kadi-moda.blogspot.com/