click me click me click me click me click me



20180211


Jak prawidłowo żywić psa i jakie karmy wybierać

autor:  Pudlo Manka


Chow chow, to dość specyficzna rasa - również jeśli chodzi o żywienie. Razem z Tedim przeszliśmy dość długą mozolną i bolesną drogę, zanim nauczyłam się czym mogę go karmić, a co po prostu mu szkodzi i musimy omijać to szerokim łukiem. 

Mój maluszek np. nie toleruje glutenu, kurczaka, wieprzowiny, sardynek a i ziemniaki niezbyt mu służą. Lista jest znacznie dłuższa... I o zgrozo to wszystko może się również zmienić z wiekiem. W tym momencie z mięs mogę podawać mu indyka, jagnięcinę, cielęcinę, wołowinę, tuńczyka i łososia. 
Uczulenie pokarmowe niemalże natychmiast "wychodziło" po zjedzeniu niedozwolonych rzeczy, a czasem po 2-3 dniach. Nie raz zachodziłam w głowę, co tym razem zrobiłam źle i jak mogę mu pomóc. Tedi przeraźliwie drapał się i próbował wygryzać w miejscach gdzie najbardziej go swędziało... Przez te 4 miesiące jak jest z nami opracowałam ścisłą dietę i staram się już nie eksperymentować - przynajmniej na razie. 

Przeszliśmy przez kilka suchych karm - zaczęłam od Pedigree. Niczego nie świadoma i całkowicie zielona w znajomości czytania składu psich karm sprawiłam, że czuł się fatalnie i nie obyło się bez wizyty u naszej Pani weterynarz. Moi drodzy otóż wyżej wymieniona karma (zarówno sucha, jak i mokra) to jeden wielki SZIT! Przereklamowana, droga i nic nie warta. W składzie znajdują się nie trawione przez psy zboża, które są tanim wypełniaczem i mięso pochodzenia zwierzęcego - czyli tak naprawdę może to być wszystko, począwszy od padliny zbieranej z dróg po odpady zwierzęce z fabryk mięsnych. Na nieszczęście to nie koniec - cukry i wszelkiego rodzaju uzależniacze, przez które psy w ogóle chcą to jeść. 

Nie chcę zostać źle odebrana, ale jeśli masz możliwość wyboru sięgnij po nieco lepszą (i niestety droższą) karmę, z naprawdę dobrym składem lub zacznij samodzielnie gotować swojemu pupilowi uzupełniając dietę naturalnymi suplementami. Zaowocuje to w przyszłości rzadkimi wizytami u weterynarza i pozwoli żyć dłużej ze zdrowym psem.

Teduchowi najbardziej służy karma Brit Care Junior z jagnięciną lub z łososiem, są to hypoalergiczne suche karmy z naprawdę fajnym składem. Za worek 12 kg płacimy 140 zł z wysyłką, więc uważam tą cenę za jak najbardziej akceptowalną.

Jeśli chodzi o karmę mokrą, podaję mu ją raz dziennie i zdecydowanie najlepsza na świecie jest ta z Terra Canis.
Po otwarciu puszki czuję i widzę prawdziwe mięso oraz warzywa i owoce. To niemiecka marka, która wykorzystuje w 100% atestowane składniki o najwyższej jakości żywności zdatnej do spożycia także dla ludzi. Bez zbóż, glutenu, wypełniaczy, cukrów, barwników, ulepszaczy smaku, konserwantów, laktozy, produktów ubocznych. Skład jest szczegółowo rozpisany a zawartość mięsa najlepszego gatunku zaczyna się od 60% wzwyż (zależy od wybranego smaku). Dla mnie wielkie wow, a Tedi zjada wszystko ze smakiem - najlepiej smakuje mu jagnięcina z cukinią, prosem i koperkiem i właśnie po tą puszkę sięgamy ostatnio cały czas. Najmniej smakowała mu natomiast ta rybna, nie chciał jej zbytnio jeść :P.

W psiej diecie ważne są również porcje, określone godziny posiłków i pokarm raz lub kilka razy (do 4) dziennie. Kiedy Tedi był mniejszy karmiłam go 4 razy na dobę, teraz są to 3 posiłki. Rano i wieczorem po 100 g suchej karmy, a "na obiad" 150 g mokrej. Warto ważyć posiłki i ściśle stosować się do zaleceń producenta, które są na opakowaniu. Pies, który jest karmiony zbyt często i zbyt dużymi porcjami zaczyna "grymasić" i właściciele nazywają go niejadkiem - wszystko przez stały dostęp do miski (co jest oczywiście błędem), lub tak jak wyżej napisałam podawanie zbyt dużych porcji. Ma to również niekorzystny wpływ na zdrowie psiaka i ogólne samopoczucie. Pomyślcie czy Wy po zjedzeniu tony smakołyków mielibyście ochotę pójść potańczyć, lub wykonywać jakikolwiek inny wysiłek fizyczny? Nie sądzę ;). 

Przyznam szczerze, że nigdy wcześniej nie zdawałam sobie sprawy z tego jak prawidłowo powinno odbywać się karmienie i że w ogóle panują jakieś zasady? Nie tylko ja jestem dla Teda nauczycielem, od niego również się wiele uczę :).


1 komentarz:

  1. Przepiękny psiak! Odpowiednia pielęgnacja, dbanie nie tylko o wygląd ale i samopoczucie oraz zdrowie pupila to najlepsze, co możemy mu podarować (oprócz naszej niekończącej się miłości oczywiście!).

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, są one dla mnie niezwykle ważne i motywują mnie do dalszego działania :).