Od dłuższego czasu trwa nagonka na parabeny, SLES, SILIKONY i tym podobne. W sumie wiem, że są szkodliwe i przeczytałam kilka artykułów na ten temat... Jednak nigdy jakoś bardzo nie zwracałam na to uwagi (wiem, złe podejście :P), do czasu! Wszystko się zmieniło za sprawą magicznego szamponu z "naszego" - wspaniałego Białego Jelenia, którego używam dzielnie już ponad 2 miesiące. Jest pozbawiony SLES-u, silikonów, alergenów zapachowych, sztucznych barwników, alkoholu i Cocamide DEA, brzmi obiecująco prawda? :)
I tak jest również w praktyce! Jestem nim totalnie oczarowana - nie obciąża włosów, świetnie je oczyszcza, wystarczy dosłownie kropla i mamy pokryte całe włosy, ma subtelny aczkolwiek piękny zapach, nawilża i jest w niskiej cenie. Co również jest świetne - mogę go używać razem z narzeczonym, ponieważ jest praktycznie do każdego rodzaju włosów, jak i wrażliwej skóry głowy. Żeby wzmocnić efekt oczyszczania dodaje garstkę soli Epsom (pisałam Wam o niej tu klik!) i za jednym zamachem robię dokładny peeling skóry głowy, dzięki któremu pozbywam się resztek suchego szamponu, lakieru, maski i innych świństw, które sukcesywnie na swe włosy nakładam :P. Zabieg ten robię raz w tygodniu - nie ma co przesadzać :).
Wg mnie Biały Jeleń jest najlepszym szamponem jaki kiedykolwiek używałam, z całego serca Wam go polecam. Na moich włosach ostatnio trochę się pozmieniało, sukcesywnie będę wrzucała kolejne wpisy o nowych produktach - tylko muszę je jeszcze trochę potestować :).
Uwielbiam ten produkt.
OdpowiedzUsuńUżywam tę firmę od lat.
Jest nie dosyć, że tania to hipoalergiczna.
Pozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Korzystam i jestem bardzo zadowolona!
OdpowiedzUsuń