click me click me click me click me click me



20180115

Johnsons baby żel do mycia ciała z oliwką i Nivea baby mleczko do ciała

autor:  Pudlo Manka


Jak ja uwielbiam testować produkty do pielęgnacji ciała dla dzieci... No przecież nic piękniej na świecie nie pachnie! Testowałam już żel i oliwkę bedtime JJ (było o niej tu) i mój hit od 12 lat oliwkę w żelu JJ (było o niej tu). 

Tym razem zdecydowałam się na żel do mycia ciała z oliwką właśnie z Johnson's baby, ma bardziej płynną konsystencję niż w przypadku swojego brata badtime - dla mnie to jak najbardziej na plus. Doskonale się pieni, a gdy naleję go na myjkę jestem w stanie umyć się cała jednym zamoczeniem (bez złych skojarzeń ;) ). Zapach jest obłędny! Niesamowicie mnie relaksuje, chyba jest najlepszy z pośród wszystkich żeli i płynów do kąpieli jakie kiedykolwiek testowałam. Skóra "zaraz po" jest pachnąca i odżywiona. Cena również jest korzystna, póki co nie zamierzam zmieniać na inny i zaopatrzyłam się już w drugą butlę. 

Nivea baby aksamitne mleczko nawilżające - to mój pierwszy produkt z Nivea baby i również jestem nim pozytywnie zaskoczona. Jest to fajna alternatywa "na szybko", lub kiedy moja oliwka mnie trochę zaczyna męczyć, w sensie jej dość tłusta konsystencja. Mleczko jest lekkie (jak to mleczko), jednak naprawdę świetnie sobie radzi z nawilżeniem mojej skóry. Ekstremalnie szybko się wchłania, pozostawia świeży przepiękny zapach i taką "mokrą" skórę - mam nadzieję, że wiecie co mam na myśli ;). Rozwinę myśl dolej - chodzi mi o to, że nie pozostawia tłustego filmu jak w przypadku oliwki, ale taki subtelny efekt nawilżonej skóry, tak wiecie niby nic na niej nie ma, a jednak jest :P. Ogromny plus za pompkę - kocham to rozwiązanie nakładania kosmetyków. Cena za 500 ml również śmiesznie niska. Coś czuję, że to mleczko będzie moim hitem Latem, kiedy termometry pokażą +30 C, no bo przecież pokażą prawda?... :)

1 komentarz:

Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, są one dla mnie niezwykle ważne i motywują mnie do dalszego działania :).