click me click me click me click me click me



20150811


Golden Rose Dream Lips 510

autor:  Pudlo Manka

Pamiętacie jak tu pisałam Wam o wynalezionej konturówce Inglot, która była zbliżona do koloru ust? Otóż moi drodzy znalazłam lepszą wersję za bagatela 6 zł! Nie, to nie żart, nowa konturówka Golden Rose dream lips 510, jest IDEAŁEM. Inglot 74 to również bardzo ładny odcień, ale leci trochę w taki zmarznięty kolor ust, nawet w niektórym świetle siny. Golden to piękny naturalny i zdrowy kolor. 

Co jeszcze? A no dostępność, znajdziemy ją w każdej dobrej drogerii. Dream Lips ma świetną kremową konsystencję, dzięki czemu bajecznie aplikuje się ją na całe usta. Przypominam, że Inglot jest mega suchy i bez balsamu "przed" się nie obejdzie. Wystarczy jedno pociągnięcie i kolor ląduje na ustach, u Inglotowej konkurencji trzeba się dobrze namachać i ją rozgrzać, żeby zaczęła się poprawnie nakładać. 

Trwałość! Na moich ustach wytrzymuje podobnie jak pomadki velvet matte - cały dzień. Inglot niestety ściera się po kilku godzinach. 

No i w końcu ceeeena, za jedną konturówkę Inglota trzeba zapłacić 18 zł, za Dream Lips coś około 6 zł - po przeliczeniu 3 w cienie 1. Daje do myślenia? :)

Inglot 74 aktualnie leży w koncie, a ja dzielnie męczę Golden Rose 510. Warto zauważyć, że seria dream lips ma bogatą gamę kolorów. Z pewnością jeszcze się na jakąś skuszę :)).

A jakie jest Wasze zdanie? 

zdjęcie podglądowe, robione na szybko - tak wiem, nie jestem mistrzynią selfie :P
(lekko podkreślone usta konturówką)
(tutaj już trochę mocniej)

A tu macie zdjęcie podglądowe Golden Rose vs. Inglot :)


2 komentarze:

Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, są one dla mnie niezwykle ważne i motywują mnie do dalszego działania :).