Bardzo szybki, prosty i baaardzo smaczny przepis na bułki z pieczarkami, czy można za nimi nie przepadać? :) Dzisiaj wersja z ciastem francuskim, aczkolwiek w planach mam już drożdżowe ciasto ;).
Potrzebujemy (na 6 bułek):
- 500 g pieczarek
- 2 średniej wielkości cebule
- paczka ciasta francuskiego
- sól, pieprz (ja użyłam sól morską i pieprz świeżo zmielony)
- duża płaska łyżka stołowa margaryny do smażenia
- jajko,
- duża łyżka stołowa mleka (użyłam 3,2 %)
- Pieczarki myjemy i obieramy, następnie kroimy w dość duże i grube plastry. Cebulę obieramy i kroimy w kostkę. W głębokiej patelni rozpuszczamy margarynę i dodajemy do niej cebulę. Teraz musimy ją zeszklić. Następnie dodajemy pieczarki, oraz do smaku sól i pieprz. Tylko te przyprawy w zupełności wystarczą - nie trzeba ulepszać tak wspaniałego smaku. Całość smażymy do momentu, aż cała woda odparuje, mieszając dość często. Farsz odstawiamy do wystygnięcia.
- Ciasto francuskie dzielimy na 6 równych części. Na środku każdego kwadracika nakładamy farsz i łączymy boki. Bułki układamy kolejno na dobrym papierze do pieczenia.
- Rozbijamy jajko, dodajemy do niego sól i mleko. Całość mieszamy. Smarujemy dokładnie nasze bułeczki i wstawiamy do nagrzanego do 180 C piekarnika z funkcją grzania "góra, dół". Pieczemy około 20 minut, do momentu aż staną się złote. Mi najlepiej smakują na drugi dzień, przez co idealnie nadają się do pracy :).
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, są one dla mnie niezwykle ważne i motywują mnie do dalszego działania :).