click me click me click me click me click me



20170704


PAESE olej z baobabu

autor:  Pudlo Manka


O mojej miłości do olejków mogliście przekonać się tu, tu, tu i tu - żyję dalej z przekonaniem, że nie ma nic lepszego na wieczór dla skóry jak naturalne olejki. 

Tym razem padło an olej z baobabu, oczywiście w 100% naturalny. Zacznę od tego, że olejek ten może być stosowany do każdego typu cery. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Jego niewątpliwą zaletą jest to, że doskonale uszczelnia naturalną barierę lipidową skóry. Chroni przed utratą wody, jak i przed szkodliwym wpływem zanieczyszczeń, a także przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Wspomaga procesy gojenia i regeneracji naskórka, poradzi sobie również z ekstremalnie suchą skórą - nawet atopową. Ma również właściwości przeciwzmarszczkowe, regularnie stosowany wyraźnie je spłyca! 

Idealnie sprawdzi się na wszelkiego rodzaju poparzenia słoneczne, czy delikatne "przedawkowanie". Między innymi mnie również uratował, po mojej pierwszej kąpieli słonecznej w tym roku :P. 

Póki co nr jeden jest jednak olej tamanu, ale testuję dalej ;).

2 komentarze:

  1. Często stosuję naturalny olejek, ale tego jeszcze nie miałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam wcześniej o tym olejku, wygląda ciekawie:)
    https://ladymademoiselle.pl/

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, są one dla mnie niezwykle ważne i motywują mnie do dalszego działania :).